wtorek, 26 lipca 2016

???

Powinnam napisać, że to zadziwiające, jak łatwo przejść z jednej strony na drugą, że się nie spodziewałam, że człowiek nie zdaje sobie sprawy, że powinien cieszyć się tym, co ma, że...
Nieprawda.
Od zawsze wiedziałam, że to tylko chwila.
Teraz gramolę się z powrotem.
Mam nadzieję, że się uda.
I że starczy sił.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Bez planu, składu i ładu

Wiśniowy sad...



A dalej w malinowym chruśniaku...



... a wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą zieloną
 na niej z rzadka ciche grusze siedzą...
Czy to jest miedza?












Jutro popłyniemy daleko,
jeszcze dalej niż te obłoki,
pokłonimy się nowym brzegom,
odkryjemy nowe zatoki;
nowe ryby znajdziemy w jeziorach,
nowe gwiazdy złowimy w niebie,
popłyniemy daleko,daleko,
jak najdalej, najdalej przed siebie.
(...)
K.I. Gałczyński.

Plany, plany...cich-sza, bo łatwo rozśmieszyć Pana Boga.

wtorek, 19 lipca 2016

Wczoraj

Wsiadamy w samochód i uciekamy choć na chwilę, na kilka godzin, na jeden dzień. Chwila zapomnienia i oddech przed tym, co trudne.


 




 Czy tu Opatrzność łaskawsza? Wyroki boskie łagodniejsze? Cudowna woda bardziej święta? 
Mocno chcę w to wierzyć.

niedziela, 17 lipca 2016

Z wizytą u prapraciotki

Z całym szacunkiem, ale cieszę się, że reprezentujemy odmienne typy urody.






















"Och, jakie piękne nenufary! Szkoda, że nie możemy ich dostać!"
 No nie mogliśmy, bo mój Toliboski  nie posiada aktualnie białych spodni, a w dżinsach to już nie to samo."