Maleńkie smutki
w ten dzień
cichutki
zawsze za krótki
by się pomodlić
po dziecinnemu
za duszki wszystkie
i za babcine
okulary
dziadek je schował do kieszeni
tamtej jesieni
gdy razem z tatą
W podróż jechali,
tę ostatnią...
Za żółte kwiatki pani Reni
za całą dobroć Starej Żaby
i za spojrzenie wujka Romka
co opowiadał
o skowronkach
jak nikt na świecie.
Wreszcie za Myszę i Mikusia
śmiesznego Damza
i Filusia
za Pucka, Katię i Kubusia
no i za Dina...
(Dino też odszedł, choć nie musiał)
.....
Ten dzień cichutki
zawsze za krótki
na wszystkie smutki...
No! I tak ma być dalej, a nie cudze kolędy cytować! Cudne!
OdpowiedzUsuńTy to jednak małpa jesteś.
UsuńPrzecież pochwaliłam! Czy małpy chwalą?
UsuńPochwaliłaś, ale szpilę też wbiłaś!
UsuńA " Kolęda dla nieobecnych" - przepiękna, nie zaprzeczysz!
E tam, żadna szpila, po prostu Cię delikatnie zmotywowałam. Kolędę, oczywiście, kocham i słucham ku pokrzepieniu serca.
UsuńAgo, ładne, naprawdę:)
OdpowiedzUsuńDzięki, Gosiu.
UsuńRzadko coś tam do rymu skrobnę☺